niedziela, 23 lutego 2014

Krok 3: Wybór instrumentu

Teraz przed Tobą trudny moment - musisz wybrać instrument, który pomoże Ci wspiąć się na sam szczyt!

Jak wiadomo podstawowymi instrumentami Rocka (God Bless) są: wokal, gitary, perkusja i klawisze.

Podstawowymi, nie czepiaj się! No dobra, wiem, że klawisze są dla zniewieściałych, ale przydają się. Trust me, I'm an engineer I'm a Rockstar.

Więc tak - w teorii najtaniej wyjdzie Cię wokal. Niestety tutaj główny instrument masz wbudowany w siebie, więc w razie kiepskiej jakości wydawanego przez niego dźwięku musisz go sobie odpuścić, ale nie wykluczy Cię to zupełnie ze śpiewania. Zawsze możesz robić chórki. Najwyżej Cię wyciszą, ale Ty nie będziesz o tym wiedział, a kto mało wie, lepiej śpi. Jak już wcześniej wspomniałem wiadomym jest, że obecnie nie trzeba umieć śpiewać by zostać znaną pisenkarką, znanym piosenkarzem, ale na miłość boską! Ty nie chcesz zostać pseudogwiazdeczką po znajomości czy za hajs. Chcesz dotrzeć do tego samego szczytu na którym Hendrix jarał blanta, przygrywając na gitarze.

Gitara - najlepiej wypasiona, przesterowana gitara elektryczna. Ale jak na samym początku będzie Cię stać na używkę, która wygląda jakby przetrwała obie wojny i rządy obecnych partii to też jesteś na prostej drodze do kariery! W końcu byle szmelc Cię nie zniechęci - pamiętaj! - wytrwałość jest kluczem do sukcesu!

Gitara basowa - tutaj szkoda cokolwiek mówić, bo i tak nikt nic nie usłyszy. Generalnie jeśli nie jesteś Geezerem lub Rudym to w ten sposób nie zostaniesz Gwiazdą, odpuść sobie.

Perkusja - najdroższy, zajmujący najwięcej miejsca i najbardziej nieporęczny instrument. Do tego nie da się go ściszyć za bardzo bez straty brzmienia, więc postaraj się robić próby koło zakładu dla głuchoniemych (to będzie też zalecane na początku kariery całej Twojej kapeli, gdy zaczniesz z trudem odgrywać tak skomplikowane rzeczy jak początek intra Nothing Else Matters lub tworzyć (o Boże...) własne uber-rockowe kompozycje. Generalnie wybór perkusji na swój instrument ma jakieś tam zalety, po prostu nikt o nich nie słyszał.

Klawisze - sytuacja podobna jak z basem, z tym, że dodatkowo przykleją do Ciebie łatkę zniewieściałego.

Nie zawracaj sobie głowy innymi instrumentami, bo nie wiesz lepiej od mnie - w końcu to Ty musisz czytać ten poradnik.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz